Pod koniec stycznia w Parlamencie Europejskim odbędzie się wystawa, która będzie nosiła tytuł „odeślijmy futro do historii”. Pomoc w zorganizowaniu tej wystawy zapowiedzieli europosłowie PiS. Łukasz Warzecha nie ma wątpliwości, to zdrada polskich interesów gospodarczych.
Gospodarcza targowica. Jest to lobbowanie zagranicą, na rzecz tego, żeby stracili Polscy przedsiębiorcy (…) Polski przemysł futerkowy jest na drugim miejscu w UE, to są konkretne miejsca pracy – uważa Warzecha.
Ojciec chrzestny Unii Europejskiej, Richard Coudenove-Kalergi, opublikował plan zjednoczenia Europy oraz etnobójstwa Europejczyków; wspomaganie masowej, niebiałej imigracji było głównym narzędziem tego spisku. Od tamtego czasu, przeklęty sojusz lewicowców, kapitalistów i syjonistycznych suprematystów ustalił schemat promowania imigracji i mieszania ras, których zamierzonym celem jest wytrzebienie nas z naszych własnych ojczyzn. Wraz ze wzrostem rodzimego oporu wobec tego przemysłu ludzkiej modyfikacji genetycznej, bandycka elita próbuje nowych sztuczek, by zakamuflować ów projekt. Najpierw imigranci byli tylko „tymczasowymi pracownikami”. Potem był wielorasowy eksperyment. Potem stali się „uchodźcami”, a następnie „odpowiedzią na depopulację Europy”. Różne wymówki, rozmaite kłamstwa, a „azyl” to kolejne z nich. Jednak prawdziwy cel jest ten sam: największe ludobójstwo w historii świata, ostateczne rozwiązanie kwestii europejskich chrześcijan. Ta zbrodnia wymaga procesów norymberskich, a wy zasiądziecie w ławie oskarżonych!
To pani wrzeszczy, ponieważ prawda boli. Tak, będę się starał o reelekcję, tak, mam nadzieję, że tu powrócę, by przemawiać w imieniu rodzimych Europejczyków, których założyciele tego miejsca planują wymazać z powierzchni ziemi, ponieważ jest to zbrodnia. Mam konstruktywną sugestię, która pomoże tym biednym uchodźcom z Afryki – tak, uzmysłowić im, że nie mają tu prawa wstępu, tak aby nawet nie próbowali się przedostać przez morze i tonęli w ogromnych liczbach. Najlepszym rozwiązaniem dla nich jest pozbycie się banków z pleców własnych krajów, żeby mogli żyć w nich w spokoju, tak jak i my, Europejczycy, u siebie.